Jesienna premiera – kolekcja New York – wywiad z Natalią Siwiec

Tak, już jest! Nowa, unikatowa kolekcja kolorów od Natalii Siwiec! Paleta niespotykanych barw inspirowana tętnem i żywiołowością jednej z najsłynniejszych metropolii świata – Nowego Jorku!

To kolejny raz, kiedy zdecydowaliśmy się na współpracę z Natalią. Ta kobieta to wulkan inspiracji i tytan pracy. Na rynku to bezprecedensowe rozwiązanie – nie znamy przypadku, aby jakaś marka zdecydowała się stworzenia z jednym ambasadorem aż 6 kolekcji. Tymczasem właśnie to dzieje się na Waszych oczach – kolekcja New York by Natalia Siwiec właśnie weszła do sprzedaży. I jesteśmy dziwnie spokojnie o to, że podbije Wasze serca.

Natalia poza współtworzeniem kolorów z kolekcji wzięła także udział w sesji zdjęciowej, która miała miejsce w Nowym Jorku – mieście inspiracji dla całej linii New York Collection. Kolekcja składa się z 12 kolorów, a każdy z kolorów nawiązuje do konkretnego miejsca w tym magicznym mieście. Z okazji premiery postanowiliśmy poprosić o kilka zdań samą ambasadorkę.

Nam  Natalia Siwiec zdecydowała się odpowiedzieć na parę pytań, zdradzić, dlaczego współpracuje z Indigo i jak to jest być ambasadorem oraz które kolory ze swoich kolekcji kocha najbardziej. Przeczytajcie koniecznie!

Natalia Siwiec Indigo - New York Collection - paleta kolorów

INDIGO: Natalia, znowu Indigo! Influenserzy w każdym sezonie „skaczą z kwiatka na kwiatek”, a Ty? Po raz kolejny z tą marką. Jak to możliwe? NATALIA SIWIEC: Jak coś działa bardzo dobrze, to po co to zmieniać? Uwielbiam współpracę z Indigo, bo mam naprawdę dużo wolności i ogromny wpływ na to, co tworzymy. Dlatego czuję, jakby każda kolejna kolekcja z moim nazwiskiem była trochę jak „moje dziecko” z którego jestem bardzo dumna. I: Co wyróżnia najnowszą kolekcję? N.S.: Wszystko! (śmiech) We Are The Colors była szalona, kolorowa, nasycona wieloma kolorami, a New York to taka… siła spokoju, elegancji, pewności siebie. Chciałam, aby te kolory wyrażały świadomość własnej wartości, zdecydowanie. Taką wiesz… babską moc! A jednocześnie miały jesienny klimat. I: Gdzie powstały zdjęcia kolekcji i jak wspominasz plan zdjęciowy? N.S.:  Koncepcja moja, Darka i Magdy była taka, aby zdjęcia zrobić w jednym z najsłynniejszych miast świata, które jest bardzo nowoczesne i różnorodne. Od razu wiedzieliśmy, że będzie to Nowy Jork, bo to kopalnia inspiracji. Tam albo się wyróżniasz albo giniesz. I musisz wiedzieć, czego chcesz, dokąd dążysz, bo ludzie Cię „zjedzą”. W czasie sesji pracowaliśmy po kilkanaście godzin dziennie, nie było łatwo, bo robiliśmy zdjęcia i w dzień i w nocy, w przeróżnych zakątkach Nowego Jorku: Brooklyn Bridge, Manhattan, Time Square, Soho. To było mnóstwo pracy, ale miłe towarzystwo no i efekty, wynagradzają wszystko. I: Ty wiesz? N.S.: (śmiech) Yyyy… Coraz bardziej, na pewno wiem już jak tej pewności siebie sobie dodawać. Z racji wykonywanej pracy muszę mieć grubszą skórę, ale nie powiedziałabym, że jestem już „odporna”. Uczę się tego, bardzo pomaga mi macierzyństwo. No i wierzę w siłę drobiazgów. Jak mam gorszy nastrój to poprawiam go sobie, nie wiem, kolorowym swetrem. I myślę, że to jak wyglądamy ma wielką moc. Jak inni będą nas odbierać za silnych to nam będzie łatwiej  w to uwierzyć. I: Masz jakiś ulubiony kolor z nowej kolekcji? N.S.:  Nienawidzę takich pytań (śmiech) to tak jakby mówić o tym, które dzieci lubi się najbardziej! W letniej kolekcji uwielbiałam Heodnistę, więc chyba stąd moja słabość do jesiennej wersji tego koloru… I:  Absolutu? N.S.: taaaak!!!! <śmiech> Kocham też fioletki! To będzie szał w tym sezonie! I: Big City Life czy Shopping Guru? N.S.:  Oba!!! Muszę chyba pomyśleć nad ombre z nimi, bo nie ma opcji, że wybiorę jeden! Cudny jest też Daltonista. A z bardziej stonowanych 5th Avenue i Dirty Diana. Albo poczekaj… Nie no… Black Madonna też jest piękny… I Drama Queen…AA… Uwielbiam je wszystkie, serio! I: A co, Twoim zdaniem, jest największym atutem kolekcji? N.S.:  Indigo w ogóle zawsze wprowadza kolory, których nie znajdziesz nigdzie indziej. Dziwne, fajne, niespotykane, po prostu inne.  Uwielbiam to! Patrzysz na paznokcie i mówisz: „Wow, tego jeszcze nie widziałam!”, a wiesz, każdy chce się wyróżniać. Lubię tą różnorodność i duży wybór. I: A dlaczego współpracujesz właśnie z Indigo? Jest coraz więcej firm, nie kusiły Cię? N.S.:  Może i kusiły, ale tu mi dobrze (śmiech), mam ogromny wpływ na to, jak wygląda kolekcja, mogę się wykłócać, jak mi się coś nie podoba, to „moje kolory” no i prywatnie bardzo polubiliśmy się z Darkiem i Magdą. Konkurencja mnie nie interesuje. Z resztą, proszę Cię, co to za konkurencja? Indigo najlepsze, wiadomo (śmiech). I: Macie już jakiś plan na dalszy przebieg współpracy? N.S.: O tym na razie cichosza, dawkujemy emocje. Śmiejemy się z Magdą, że zwiedzamy razem kolejne miejsca na świecie, żeby podbić ostatecznie cały! Na razie chcemy, aby jesienna kolekcja wybrzmiała jak należy, z pompą. Napracowaliśmy się i musi to zostać docenione. Widzieliście zdjęcia? Są cudowne! Zwiedziliśmy calutki Nowy Jork i ta sesja ma klimat jak z rozkładówki Vogue, bardzo jestem z nas dumna! I:  Kolekcja New York będzie hitem? N.S.: Każda kolekcja Indigo nią jest (śmiech). Nie bierzemy pod uwagę innej opcji!

Zobaczcie spot promujący nową kolekcję:

Opublikowano:

10.09.2018

Zaktualizowano:

07.11.2023